Minęło dwa dni. I minęły problemy.
Buty udało się wymienić bez problemu. Trochę było przy tym chodzenia z jednego sklepu do drugiego, ale to nic. No i te są świetne. Jestem z nich strasznie zadowolony. I nauczka na przyszłość. Najpierw przymierz 43. Śpiwór. Tu było trochę gorzej, bo ceny zwalały z nóg, a ja, jak to zwykle przed wydaniem dużej ilości kasy miałem dwa dni chodzenia i myślenia. Przeszedłem chyba wszystkie znane mi sklepy i obejrzałem ich strasznie dużo. Dodatkowo kilkakrotne czytanie artykułów w internecie. No ale w końcu stało się. Zakupiłem. Puchowy śpiwór Małachowskiego. A niech mi tylko spróbuje być zimno!!!
Ksiądz. Własnie wróciłem ze spotkania. Rekolekcje są ułożone. Naprawdę nie spodziewałem się tak podobających się mi i zachęcających wyników. Aż chce mi się tam jechać.
Z przygotowań zostało zaimpregnować kurtkę, kupić raczki i pakowanie. Wyjazd za 24 godziny. Do roboty!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz